Przełom listopada i grudnia 2012 r. w jedenastu sołectwach gminy Pelplin będzie bardzo gorącym okresem. Zaplanowano wówczas wybory sołtysów na nową, czteroletnią kadencję. Warto już dziś zastanowić się jakie cechy powinien posiadać kandydat ubiegający się o tę funkcję. Dokonanie właściwego wyboru z pewnością przyczyni się do rozwoju gminnych sołectw, z czego zyski będą czerpać zarówno obecni mieszkańcy jak i przyszłe pokolenia.

Niezmiennie od lat, podstawową cechą osób zaangażowanych w działalność samorządu terytorialnego jest tzw. zacięcie społecznikowskie, które wyraża się w poświęceniu w sprawy innych ludzi. Nie inaczej jest w przypadku pełnienia funkcji sołtysa, którego głównym zadaniem jest organizacja życia społecznego w określonym sołectwie oraz utrzymywanie bieżącej więzi na linii sołectwo - Urząd Gminy. Społeczny charakter piastowania tej funkcji wiąże się z koniecznością wsłuchiwania się i dostrzegania problemów, które powstają w sposób nieustanny przez cały rok (dziurawe drogi, trudności z dojazdem do szkoły, przychodni i pracy, dewastacja infrastruktury użytku publicznego itd.). Ze względu na ograniczone fundusze, wszystkich w/w zagadnień nie da się rozwiązać od razu. Jeśli dodatkowo nałoży się na to bierna postawa sołtysa wówczas kolejne 4 lata kadencji mogą okazać się czasem straconym. Sołtys powinien bez chwili wytchnienia walczyć o słuszne interesy swoich mieszkańców tam gdzie przewiduje to ustawa o samorządzie gminnym - w Urzędzie Miasta i Gminy.

Podczas ostatniej Sesji Rady Miejskiej w Pelplinie, brał udział dr Józef Puczyński (Starosta Tczewski), który zachęcał radnych, aby zgłaszali mu informacje o lokalnych niedogodnościach. Z tej możliwości skorzystała jedynie część radnych, zgłaszając liczne proble-my, w których rozwiązaniu może pomóc powiat. Starosta zobowiązał się do pisemnego udzielenia merytorycznej odpowiedzi na każdy zgłoszony problem. Moim zdaniem jest to wzorzec, z którego winien korzystać każdy krajowy samorząd. Szczere otwarcie organu wyższego stopnia (w myśl obowiązującej zasady pomocniczości) na problemy niższych warstw, w moim przekonaniu jest drogą, którą powinny podążać polskie samorządy. Przenosząc powyższy przykład na poziom sołectw należy postulować, aby ich przedstawiciele, czyli sołtysi, mieli odwagę, zapał i chęć do monitowania problemów, których rozwiązaniem zajmuje się Gmina. Niestety z poziomem i jakością aktywności bywa różnie...

Jakie inne cechy powinien posiadać sołtys? Moim zdaniem można wyodrębnić kilka podstawowych grup wartości, których posiadanie może być drogowskazem do tego, aby wybrać mądrze i za cztery lata być zadowolonym z podjętego wyboru.

Po pierwsze musi to być osoba, która wie po co piastuje tą funkcję. Założenia planu działania na najbliższe cztery lata (program wyborczy) mogą wiele wyjaśnić w tej kwestii, pomagając dokonać właściwego wyboru.

Po drugie musi to być osoba, która wie, że działa wyłącznie dla interesu ludzi i spraw sołectwa, a nie dla zaspokojenia własnych ambicji i potrzeb.

Po trzecie musi to być osoba, która wie ile ma pieniędzy do dyspozycji, bo dzięki nim będzie mogła planować działania, które będą poddane do realizacji w danym okresie czasu.

Po czwarte musi to być osoba, która zna prawo w obrębie i na podstawie którego będzie spełniać swoje funkcje. Chodzi tu zarówno o prawo wynikające z ustaw (ogólnopolskie) jak i o prawo miejscowe (obowiązujące na obszarze gminy Pelplin). Podnoszenie swoich kwalifikacji, także na gruncie obowiązującego prawa, powinno być jedną z przesłanek mającą niemałe znaczenie podczas dokonania aktu wyboru sołtysa.

Po piąte musi to być osoba, która mając poparcie społeczne jest także osobą lubianą, szanowaną oraz będącą zawsze blisko swoich mieszkańców i ich problemów. Sołtys to ktoś, kogo każdy zna ze względu na określony dorobek w działalności społecznej.

Podsumowując, sołtys mając przed sobą przepisy prawa (na podstawie których spełnia swój mandat) i pieniądze (które rokrocznie są należne sołectwu), musi być blisko społeczeństwa, które będzie reprezentował i spełniał ich postulaty, a wszystko to w oparciu o obowiązujący szacunek dla drugiego człowieka. Taki kandydat może być gwarancją, że najbliższe cztery lata będą okresem dobrze wykorzystanym dla rozwoju sołectw, położonych na terenie gminy Pelplin, czego już dziś życzę wszystkim zainteresowanym mieszkańcom.

Jakub Zieliński

ADAM LEMKA dla TV-PELPLIN.PL

Z inicjatywy V-ce Dyrektor Zespołu Kształcenia Nr 1 w Pelplinie Justyny Badziąg odbył się Turniej Rekreacyjno-Sportowy dla Przedszkolaków 5-cio i 6-cio letnich. Pomysł "kupiła" Dyrekcja Przedszkola Nr 2 i tak na hali sportowej ZKiW Nr1 w Pelplinie rywalizowały po dwie grupy z Przedszkola Nr 2 i po cztery grupy z Przedszkola Nr 1 w dwóch kategoriach wiekowych. Do organizacji włączył się Urząd Miasta i Gminy, a stronę sportowo-rekreacyjną przygotowali i przeprowadzili nauczyciele wychowania fizycznego ZKiW Nr1 w Pelplinie.

     Dzieci startowały całymi swoimi grupami w bardzo prostych zabawach jak: "bieg z kilkoma piłkami", "sztafeta z przeplotem przez szarfę", "sadzenie ziemniaków", "bieg z jajkiem na patelni", czy celny rzut woreczkiem do koła itp. Dzieci biegały z wypiekami na twarzy i starały się swoje zadania wykonać jak najlepiej. Ala najbardziej przeżywały starty swoich "milusińskich" wychowawczynie, gorąco i żywiołowo ich dopingując.

     Z kronikarskiego obowiązku podajemy, że wśród 6-cio Latków zwyciężyła grupa "Stokrotek" z Przedszkola Nr1, przed grupą VI z Przedszkola Nr 2 (wychowawczyni P. Elżbieta), a na trzecim miejscu uplasowały się "Pszczółki" z Przedszkola Nr1. Wśród 5-cio Latków wygrały "Biedronki" przed "Żabkami" z Przedszkola Nr1, a trzecie miejsce zajęła grupa III z Przedszkola Nr 2 (wychowawczyni P. Asia). Słodkie nagrody i dyplomy wręczali w imieniu Burmistrza: Tomasz Czerwiński, Lucyna Bielińska oraz Justyna Badziąg - Dyrektorki ZKiW Nr 1.

     Dzieci się świetnie bawiły i już powstał pomysł, żeby "Noworoczny Turniej" zorganizować dla wszystkich przedszkoli naszej Gminy.